Potrzebne będą:
Ciasto
- 250 mąki pszennej z pełnego przemiału
- 115 g zimnego masła
- 1 jajko
- szczypta soli
Farsz
- ok 200 g posiekanego szpinaku (może być mrożony),
- cebula
- łyżeczka pasty curry (skorzystałam z żółtej)
W rondelku podgrzewamy masło i podsmażamy na nim drobno posiekaną cebulę. Dodajemy szpinak oraz pastę curry. Dusimy przez ok. 5 minut, a następnie odstawiamy do wystygnięcia.
Zabieramy się za ciasto :) Do miski wsypujemy mąkę i dodajemy masło pokrojone w bardzo drobną kostkę. Rozcieramy masło z mąką, a następnie dodajemy jako oraz 2-3 łyżki wody. Zagniatamy ciasto, a następnie dzielimy je na dwie części. Każdą połowę ciasta musimy teraz cienko rozwałkować i wyciąć większe krążki, które będą służyły jako dno naszych pasztecików. Z drugiej połowy wycinamy taką samą ilość mniejszych krążków. Blachę do muffinek smarujemy tłuszczem, we wgłębieniach umieszczamy większe krążki, nakładamy do nich farsz, zakrywamy mniejszymi krążkami i łączymy ze sobą ciasto. Na koniec nakłuwamy paszteciki widelcem i wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 200 stopni C na ok. 20 minut.
Szpinak z curry..fajne, niecodzienne połączenie :) Zapraszam Cię z tym przepisem do mojej akcji "Czas na szpinak 4", jeśli oczywiście masz ochotę dołączyć :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za zaproszenie...właśnie dołączyłam do akcji i aktualizowałam wpis :)
UsuńJak muffinki ;D
OdpowiedzUsuńAaa, do tego pomidory w sosie czosnkowym i szal:D
OdpowiedzUsuń