- włoszczyzna lub wywar warzywny
- pęczek szparagów (ja akurat miałam białe)
- 2 żółtka
- świeży koperek
- grzanki
Aby uniknąć konieczności korzystania z kostki rosołowej przesiąkniętej chemią, najlepiej samemu ugotować wywar warzywny. Do 2l wody wrzucamy 2 marchewki, 2 pietruszki, kawałek selera, por oraz natkę pietruszki. Podczas gdy wywar się gotuje, możemy spokojnie obrać szparagi i pociąć je na mniejsze kawałki. Główki przekładamy do oddzielnego naczynia, ponieważ będziemy gotować je osobno. Gdy nasz wywar jest już gotowy, wrzucamy do niego pokrojone trzonki szparagów i gotujemy dopóki nie zaczną robić się miękkie. Wtedy dokładamy główki i gotujemy jeszcze przez chwilkę. Następnie główki trzeba wyjąć z wywaru, a całą resztę zmiksować. Na koniec można jeszcze zagęścić zupę - ja używam do tego żółtek rozkłóconych z mlekiem. A więc roztrzepujemy żółtka z odrobiną mleka i wlewamy do gorącej zupy. Ważne jest żeby nie była wrząca, bo z jajka zrobią nam się 'kłaczki'. Dorzucamy główki szparagów i doprawiamy wszystko solą, pieprzem oraz odrobiną gałki muszkatołowej.
Polecam również przygotować grzanki do zupy, czyli pokroić skibkę (tak, pochodzę z Wielkopolski :P) chleba w kostkę i smażyć na patelni aż grzanki staną się chrupiące i rumiane.
Na końcu warto do zupy dodać posiekany koperek. SMACZNEGO! :)
Zupa bardzo apetyczna! A te grzanki smażysz na suchej patelni czy na tłuszczu?
OdpowiedzUsuńNa patelni, bez tłuszczu :)
OdpowiedzUsuń